poniedziałek, lutego 18, 2013

Poniedziałkowy spacer

Dawno nie byłam w Wilanowie. To znaczy nie byłam po drugiej stronie stawu. Tym razem saren nie było. Czapla uciekła w stronę elektrociepłowni. Ale za to udało się spotkać dzięcioły i gile. O sikorkach bogatkach nie wspominam :)








Trzy gatunki dzięcioła, a mianowicie: dzięcioł czarny, dzięcioł mały (samica) i dzięcioł średni. Tylko zielonego mi dziś zabrakło :)
A na zakończenie spaceru iście zimowy akcent. Mam nadzieję pierwszy i ostatni tej zimy, choć na jutro znów opady śniegu obiecują...


Połów 18.02.2013

2 komentarze:

  1. Anonimowy19/2/13 23:12

    Witam:)
    Ciekawy blog, piękne zdjęcia:)
    My również polecamy Nasz blog: www.wramionachojca.blog.onet.pl
    Blog tworzy Ksiądz katolicki z grupa osób.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite ślady na śniegu i odbicia, a pierzaste.... same się do Ciebie garną. A dzięcioł czarny... zazdraszczam :-)

    OdpowiedzUsuń