Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bośnia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bośnia. Pokaż wszystkie posty

piątek, marca 10, 2017

Mostar

W Mostarze spędziliśmy tylko jedną noc.
Ale najważniejszy był most nad Neretwą. I nadzieja, że ktoś będzie z niego skakał. I ktoś skoczył :)










Połów 25-26.08.2016

czwartek, stycznia 05, 2017

Trebinje

Trebinje - miasto wina, słońca i młodości.
No cóż, moje zdjęcia z Trebinje nie będą oryginalne - w necie istnieje mnóstwo zdjęć z kamieniczkami nad rzeką Trebišnjica. I ja takie zrobiłam. 
Zaraz po powrocie z Dubrownika pojechaliśmy nad rzekę, bo zaintrygowały nas młyńskie koła, ale światło było takie sobie (znaczy lampa) i trochę jeść nam się chciało. Obiecaliśmy, że wrócimy następnego dnia o świtaniu. I tak też zrobiliśmy (przynajmniej niektórzy ;)
A też później niektórzy postanowili, zaraz po śniadaniu i wymianie pieniędzy (w hostelu przyjmowali tylko w bośniackiej walucie - a nawet na targu mogliśmy płacić w euro ;), pójść na targ i kupić owoce, sery i miód. I oczywiście zrobić zdjęcia :)
A po zakupowym szaleństwie pojechaliśmy dalej.
Do Mostaru.









PS. Na ostatnim zdjęciu pani sprzedaje między innymi "kajmak". To takie niby masło, niby gęsta śmietana - pyszne :)
Połów 24-25.08.2016

sobota, listopada 05, 2016

W drodze do Trebinje

Umoljani pożegnał/a nas mgłą, deszczem i w ogóle załamaniem pogody. Czyli z górskich krajobrazów wyszły nici. Po drodze na południe zahaczyliśmy o stosunkowo niedawno odkryte "piaskowe piramidy" niedaleko Fočy. Zdjęcia raczej dokumentacyjne, na zasadzie "my tu byli", bo niebo zakrywała szarość po horyzont i kolory nie wyszły.






W kibelku na stacji benzynowej spotkaliśmy gigantyczną ćmę. Nawet nie wiem z której rodziny. Podejrzewam, że jakaś pawica. Szkoda, że nie położyłam obok zapalniczki, bo byłby jakiś punkt odniesienia - ale była wielkości dłoni (przynajmniej mojej).


W dalszej drodze mieliśmy trzygodzinną przerwę - wypadek drogowy - samochód osobowy poszedł na "czołówkę" z TIR-em. Na szczęście nic nikomu się nie stało, tylko osobówka do kasacji. 
Z tej przerwy mam tylko zdjęcia zamglonych szczytów górskich i tabliczek ostrzegających przed minami - koleżanki zaś dokumentowały wszystko i żałowały, że nie utrwaliły pani doktor z pogotowia - podobno była niezwykłej urody.



W końcu szczęśliwie dotarliśmy na przełęcz, gdzie fotografowaliśmy zachód słońca i już po zmroku osiągnęliśmy Trebinje.


Połów 23.08.2016

piątek, września 23, 2016

Umoljani i Lukomir

Z Sarajewa pojechaliśmy w góry.
Chociaż właściwie cała Bośnia to góry.
Niestety, na ten czas zepsuła się pogoda...














Takie widoczki.
Połów 21-22.08.2016

piątek, września 16, 2016

Sarajewo

Pierwszy punkt wyprawy.


widok z Bijela Tabija (Białej Twierdzy)

ruiny i minaret

most łaciński na Miljackiej - to tu rozpętano 1 wojnę światową

spotkanie kultur

szachy na placu pod cerkwią

Koran przed meczetem

"sarajewska róża" przed katedrą

mizar na zboczu

Baščaršija - sarajewska starówka

i taka sytuacja :)

Połów 20-21.08.2016