wtorek, czerwca 03, 2014

Ptasie

dudek

kukułka

czajka zalotna ;)

rybitwa białoskrzydła

na Białym Grądzie

kosaćce żółte

jajo znalezione na drodze (wyklute albo zjedzone)

jaskółki dymówki

rycyk

Jadąc nad Biebrzę marudziłam, że nawet koło mnie, w Warszawie, zdarza mi się kukułkę słyszeć, ale nigdy jeszcze jej nie widziałam - no i proszę :) Dudka wyśledziłyśmy na porannym spacerze. Siedział na najwyższym drzewie i gadał, a potem zniecierpliwił się, bo chyba za blisko podeszłyśmy i dał nogę - tak go złapałam (trochę w "panoramce", nieostro, ale pochwalić się muszę). Gdy tak podziwiałyśmy dudka, za plecami przeszła nam sarna (w drodze powrotnej znalazłyśmy tropy, których wcześniej nie było), a zając przemknął tuż koło nas - gdyby siedział w trawie, nawet nie wiedziałybyśmy, że tam siedzi ;)
Połów 18.05.2014