środa, maja 30, 2018

Magnolie

Prawie natychmiast po powrocie z Madery okazało się, że jest akurat sezon na magnolie. Pojechałyśmy zatem z Gretą do Powsina do ogrodu botanicznego PAN.







 
Połów 25.04.2018

czwartek, maja 17, 2018

Na targu

Wizyta na Maderze nie byłaby pełna bez wizyty na targu w Fuchal.
Akurat był sezon na tuńczyka, więc na wszystkich stoiskach rybnych dominowała ta ryba, ale kilka pałaszy też udało się namierzyć (wiadomo - Madera bez espady z bananami, to nie Madera ;)
A na stoiskach owocowych anona i marakuja w przenajróżniejszych odmianach. I zioła. Przywiozłam sobie liście laurowe, tylko jeszcze nie zużytkowałam...
I przy okazji spostrzeżenie - koper włoski smakuje jak anyż ;)






 

Połów 20.04.2018

poniedziałek, maja 14, 2018

Portas Abertas

Z tego, co zrozumiałam, to projekt grupy artystycznej, działającej w Funchal, mający na celu "odczarowanie" najstarszej i najbardziej zaniedbanej dzielnicy. Coś jak nasza Praga w Warszawie. Projekt powstał w 2010 roku z inicjatywy hiszpańskiego artysty Jose Marii Montero i do dziś możemy podziwiać efekty pracy wielu malarzy i grafików, którzy do niego dołączyli.













Nie mogę wszystkich zapodać, ale warto odwiedzić i przy okazji spożyć lanczyk w jednej z wielu restauracji przy Rua de Santa Maria. Polecam :)


Na obrazku stek z tuńczyka (akurat był sezon). Pyszota :)
Połów 20.04.2018

niedziela, maja 13, 2018

Ponta de São Lourenço

Półwysep Świętego Wawrzyńca. Suchy "ogon" Madery. Warto wybrać się na trekking i zobaczyć wszystko, co oferuje. Nie jest najłatwiej. Zwłaszcza ostatni odcinek. Nooo, może nie dla wszystkich. Nawet najstarsze staruszeczki mogą się wdrapać na Ponta do Furado, jeśli mają kondycję i nie mają lęku wysokości. Nie wiem, na jakiej wysokości nad poziomem morza się wznosi, ale trochę pionowo pod górę się idzie. Jednakowoż zdobyłam. Jestem z siebie dumna. 
Po drodze można zawitać na dzikie plaże ukryte w zatoczkach i przekąpać się w Oceanie - nie skorzystałam, bo woda jeszcze za zimna była.
Jeśli macie ochotę się wybrać, to koniecznie weźcie ze sobą suchy prowiant i mokre picie, bo po drodze nie znajdziecie żadnej infrastruktury turystycznej. A i siku nie ma gdzie zrobić - nie spodziewajcie się krzaczków i tojtojek - sucho po horyzont. Na jednym ze zdjęć widać oazę - to Casa do Sardinha - podobno biuro informacji turystycznej - nie wiem co to jest, ale w każdym razie nie działa.









to zdjęcie zrobiła Greta :)




Połów 17.04.2018

środa, maja 09, 2018

Festiwal Kwiatów

Na Maderze na przełomie kwietnia i maja odbywa się Festiwal Kwiatów. Największa feta oczywiście w Funchal, w stolicy wyspy. Przy głównej ulicy stragany, gdzie można kupić kwiaty cięte, sadzonki, bulwy, nasiona i doniczki z kwiatami. Wszystko dla turysty. Pomiędzy zwiedzającymi/kupującymi przechadzają się panie w kolorowych kwiatowych sukniach, chętnie pozujące do zdjęć. Czasem, gdy trafimy w odpowiedni termin pobytu, możemy uczestniczyć w Paradzie Kwiatów. Mnie nie było dane - mój pobyt kończył się akurat dzień przed paradą (ja to mam szczęście), ale co mogłam zrobiłam :)
(znajomi pocieszali - cepeliada, nie żałuj ;)










Połów 19.04.2018

czwartek, maja 03, 2018

Mewy i zięby

Na Maderze dużo ptaków nie ma. Królują mewy i zięby. I takie utrwaliłam.








Połów 15-18.04.2018