piątek, listopada 30, 2012

Nostalgia


W zeszłym roku o tej porze byłam na Kubie. A konkretnie w Cojimar, wiosce rybackiej, gdzie Hemingway napisał "Starego człowieka i morze".  Słońce, ocean, pelikany... Kiedyś tam wrócę :)
Połów 30.11.2011

Listopadowa pełnia

Zanim za oknem rozpętała się jesienna burza (regularna z błyskawicami i piorunami oraz zlewnym deszczem) i chmury całkowicie przesłoniły tarczę księżyca, zdążyłam zrobić kilka zdjęć. 








Połów 29.11.2012

sobota, listopada 24, 2012

Na Biebrzy

Z Warszawy wyruszyłyśmy o czwartej rano, więc na miejscu byłyśmy w okolicach wschodu słońca, tylko że wschód bez naszej wiedzy został odwołany... Powitał nas łoś - król biebrzańskich bagien, jednakowoż nie byłyśmy tam same - miłośnicy spinningu deptali nam po piętach i zwierz się spłoszył. Poźniej już żaden łoś się nie obajwił. Ale za to po drodze umykał nam lis, a myszołów ładnie zapozował, zanim odprowadził nas do końca Carskiej Drogi. Jak już kiedyś rzekłam - bagno wciąga - jeszcze tam wrócę. Może pogoda będzie łaskawsza :)










Wiewiórek, odrobinę rozczarowana niedoborem łosi (bo nawet te z zagrody przy leśniczówce Grzędy się nie pojawiły), powiedziała na dowidzenia, gdy opuszczałyśmy bagna: wszystkie łosie mają nas w nosie ;)
Połów 24.11.2012

poniedziałek, listopada 19, 2012

Z przewodnikiem, tym razem

popiersie Joanny Neybaur, zwanej "matką sierot"


nagrobek Anny Reginy Kilemann z Tengerów*

fragment imponującego grobowca piwowara Hermana Junga


w tle grobowiec Hermana Junga


Nie przypuszczałam, że tak szybko tam wrócę. A tymczasem pan przewodnik ze stronki "Warszawa na wyrywki" zaproponował spacer. Mnóstwo niesamowitych informacji. Warszawa jest pełna nieodkrytych tajemnic...
*Legenda głosi, że będąc brzemienną, tuż przed rozwiązaniem Anna zemdlała. Wezwany lekarz stwierdził zgon. Małżonek jednak nie mógł pogodzić się z odejściem ukochanej i kilka dni po pogrzebie nakazał otworzyć grób. W trumnie znalazł zwłoki żony tulącej martwego noworodka. Stąd na nagrobku kobieta wyłaniająca się spoza pękniętej płyty nagrobnej z dzieckiem w ramionach. Ale to tylko makabryczna legenda. Jak było naprawdę?...
Połów 18.11.2012

sobota, listopada 03, 2012

Zaduszki










Cmentarz, cmentarz i po świętach. Zaduszny spacer po cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Mało czasu i mało światła, ale za to nareszcie odrobina zadumy...
Połów 2.11.2012