wtorek, maja 03, 2011

Tilt-shift


No to z Mitorajem chwilowo koniec, chyba że kiedyś dotrę do Poznania, Krakowa, Rzymu, Paryża czy Mediolanu. A tymczasem trenuję "efekt makiety". Oczywiście nie mam takiego obiektywu, więc bawię się w PS-ie. Pewnie moi mistrzowie zbesztają mnie za takie zabawy, ale oni chwilowo wyjechani na Roztocze, a ja wyjeżdżam jutro i wracam za tydzień, zatem może się upiecze ;)
Połów wczorajszy 2.05.2011, edycja dzisiejsza 3.05.2011