środa, stycznia 11, 2012

Z okna

Taki miałam widok z okna przez bez mała trzydzieści lat. A teraz widzę dźwigi, kafary, ciężarówki i rozoraną łąkę... Serce boli... Hałas. Ciężarówki nadciągają od szóstej rano. I smrodzą. Nie życzę nikomu być zatchniętym spalinami na dzieńdobry. Chociaż życzę - właścicielom Marvipolu, czyli dewelopera budującego ten gniot w rezerwacie. A po nocy żarówa oświetla mi cały pokój. Mogę czytać, gdybym o tej porze miała ochotę oszczędzać światło. Bażantów na wiosnę już nie będzie...


Łowiłam przez ostatnie dwa lata.