niedziela, stycznia 24, 2010

Gęś tybetańska

Spotkałam ją w czasie moich zimowych spacerów po okolicy. A w Wilanowie konkretnie. Samotnie pożywiała się pośród rodzimych łabędzi, kaczek krzyżówek, mew i (!) kormoranów. Oczywiście, najpierw sfotografowałam, a po powrocie do domu szukałam w atlasach, cóż to takiego. I nic nie znalazłam. Kolejny okaz, który w przyrodzie nie występuje ;) Dopiero w Googlach. I teraz tak: albo zwiała z hodowli, albo zagubiła się w drodze. Bo podobno w Niemczech występuje na wolności, a u nas pojedynczo pojawia się w stadach dzikich gęsi.
Połów 22.01.2010

piątek, stycznia 22, 2010

Znów czapla

Widziałam, jak ląduje na drzewie. Podeszłam ostrożnie, ale się wystraszyła i odleciała w stronę słońca...
Połów dzisiejszy, 22.01.2010

czwartek, stycznia 14, 2010

Czapla

Tym razem siedziała na drzewie. Ale ciągle w tym samym miejscu. Widać to jej ulubione :) Niestety, tym razem staw zamarznięty. Nawet wędkarzy podlodowych nie było.
Połów dzisiejszy, 14.01.2010

poniedziałek, stycznia 11, 2010

Zasypało na biało

Dzień wolny. Śnieg po kokardę. Jak można było nie pójść nad Jeziorko z aparatem? Prawie nieprzetarte szlaki. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów wróciłam do dom ze śniegiem w nogawkach spodni :) Uwielbiam TAKĄ zimę!
Połów dzisiejszy, 11.01.2010

piątek, stycznia 08, 2010

Kra na Wiśle

Mróz i śnieg. Prawdziwa zima, jaką lubię. Zagoniło mnie nad Wisłę z nadzieją na spotkanie czapli. Ale znalazłam tylko jej ślady. Na zdjęciu kra i odbicie Mostu Poniatowskiego w wodzie. Czyż nie fascynujące?
Połów 5.01. 2010

poniedziałek, stycznia 04, 2010

Pieniny Spiskie

Na przełom starego i nowego roku wywiało mnie w góry. Do Niedzicy konkretnie. A tu, jak na złość, śnieg pozostał na nizinach. W górach pojawił się dopiero, gdy wyjeżdżałam 2 stycznia.
Połów 31.12.2009