wtorek, grudnia 07, 2010
Na stawie
Po kilku dniach mrozu lód nie może być gruby, z przerażeniem zatem patrzyłam, jak śmiałkowie wchodzą na staw przed Pałacem na Wodzie w Łazienkach. A ta panienka tańczyła. Może bez hołubców i przytupów, ale kilka piruetów wykonała. Podziwiam brak wyobraźni.
Połów 5.12.2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)