piątek, marca 28, 2014

Żywe Kobierce

Wybrałam się dziś na wernisaż wystawy WSA do Pałacu Pod Blachą. Piękne kostiumy studentów WSA inspirowane kobiercami wschodnimi wystawianymi w Pałacu. Zdjęcia Malwiny de Brade też piękne. Wystawa do oglądania od dziś do 4 maja.










Połów 28.03.2014

poniedziałek, marca 24, 2014

W poszukiwaniu moczarowej

Zewsząd dobiegają wieści, że żaby moczarowe przywdziały już niebieskie mundurki, więc zaraz po pracy pognałam nad Jeziorko. I właściwie nie wiem, czy się spóźniłam, czy było za zimno, czy płazy się wyniosły, bo spotkałam tylko jedną żabę i na dodatek miałam wątpliwość, która to - moczarowa czy trawna. Chociaż jakieś błękity na niej występują. I szpiczasty pyszczek. Czyli moczarowa.


Kiedyś nad Jeziorkiem widziałam niebieskie żaby, ale to było dawno...
Mam nadzieję, że jeszcze je kiedyś zobaczę.
Połów 24.03.2014

piątek, marca 14, 2014

niedziela, marca 09, 2014

Splash!

Płynął sobie spokojnie brzegiem Wisły. Nie miał szansy nas zobaczyć. Nagle jak nie machnie ogoniskiem! Wielki plusk i tyle z bobra zostało...


Połów 9.03.2014

sobota, marca 08, 2014

We mgle II

Świat między brzaskiem a tarczą słoneczną na przedwiośniu jest tajemniczy. Z mgły i mroku dobiegają głosy niewidzialnych ptaków, zaniepokojonych obecnością obcych. Po niebie przemykają cienie, a łopot skrzydeł wydaje się bardziej namacalny.
A później pojawia się pomarańczowa kula, którą bezkarnie i bez filtra można utrwalać na cyfrowej matrycy albo filmie.
Wstaje dzień.





Następnego dnia skoroświtem słońce pojawiło się w całej okazałości i nagle nieoczekiwanie podniosły się mgły. Świat skurczył się do pięciu metrów w cztery strony świata. Idziemy jakby groblą, bo tylko ten fragment świata widać. Z obu stron podejrzewamy wodę, bo co i rusz podrywają się kaczki. Szlak znaczą wierzby. Mgły znikają i w końcu widać rozlewiska na łąkach i wieżę kościoła w pobliskiej wsi. Oraz pana fotografa w siatce maskującej przytulonego do wierzby.  Nie miałam serca go utwalić :)




Na końcu drogi drzewo. W odbiciu.


Połów 1-2.03.2014

czwartek, marca 06, 2014

Ujście Warty

Przez weekendową wyprawę do PN Ujście Warty strasznie dużo materiału zebrałam. A to był tylko rekonesans (byłm tam już w zeszłym roku na początku maja, ale tylko przez chwilę - przelotem jakby ;)
Po powrocie ktoś mnie spytał jak było i czy ładniej niż nad Biebrzą. Oczywiście Biebrzy nie zdradzę :) Ale Ujście Warty jest chyba znacznie większe od Biebrzańskiego PN i wszystko jest niejako "na patelni" - z wałów oddzielających Postomię od Warty doskonale widać rozlewiska, a i po obu stronach "betonki" też widoczność doskonała. Z szosy prowadzącej ze Słońska do Kostrzyna można obserwować czaple białe na rozlewiskach. Raj ornitologa :)
Gdybyż tylko ptaki tak się nie bały - widząc człowieka gwałtownie zmieniały kierunek lotu, co czasem śmiesznie wyglądało.

gęsi gęgawy

A w tym roku na początku marca widziałam tam gęgawy, zbożówki i gęsi białoczelne, ohary, gągoły i czernice, łabędzie nieme i krzykliwe, czaple białe i siwe, żurawie i bieliki w ilościach niemal hurtowych. O czajkach, krzyżówkach, świstunach i kormoranach nawet nie wspominam ;)

łabędź niemy

gęś zbożowa

kormoran

bielik

młody łabędź krzykliwy

ohary



spotkanie na szczycie: wrona, bielik i czajka ;)

Połów 1-2.03.2014