Moim zdaniem Barwik jest atrakcyjny tylko wiosną. A to za sprawą bekasów kszyków. Wzlatują wysoko, aby poźniej spadać w dół, czyniąc lotkami charakterystyczny hałas. W zeszłym roku po raz pierwszy go usłyszałam i zupełnie nie wiedziałam skąd się bierze. Wydawało mi się, że gdzieś z traw i poszukiwałam jakiejś żaby albo co. Dopiero po dotarciu do tablicy info przy platformie widokowej zostałam uświadomiona, że to ptaki. Tym razem już wiedziałam, gdzie szukać i nawet udało się kilku delikwentów uwiecznić.
Postanowiłyśmy też poszukać rycyków. W ubiegłych latach sporo tych zabawnych ptaków kręciło się po Białym Grądzie. Zajrzałyśmy tam, ale tłumy ludzi mocno nas zniechęciły, więc szybko przemieściłyśmy się na pastwiska nad Wissą w nadziei na spotkanie. I nie zawiodłyśmy się. Kilka ptaków dało się zaobserwować.
Nad Wissą pożywiały się też kulik wielki i kilka bocianów białych. Daleko były, ale od czego teleobiektywy i Photoshop ;)
Na koniec pojawił się dudek, ale nie chciał współpracować.
Połów 17.05.2015