środa, lipca 12, 2017

Maskonury

Bo tak po prawdzie, to na Islandię pognały mnie właśnie te ptaki.
Marzyły mi się zdjęcia maskonurów z rybkami w dziobie i w ogóle całe stada maskonurów na klifach, a tymczasem padał deszcz, było szaro, na klifach siedziały stada mew i nurzyków odwrócone tyłem do publiczności (bo padał deszcz).
Jednakowoż maskonury też były. Pojedyncze, ale były. I nawet w tak podłą pogodę pozowały :) Ale bez rybek...










Połów 17 i 22.06.2017, Látrabjarg i Reynisfjara