W zeszłym roku o tej porze byłam na Kubie. A konkretnie w Cojimar, wiosce rybackiej, gdzie Hemingway napisał "Starego człowieka i morze". Słońce, ocean, pelikany... Kiedyś tam wrócę :)
Zanim za oknem rozpętała się jesienna burza (regularna z błyskawicami i piorunami oraz zlewnym deszczem) i chmury całkowicie przesłoniły tarczę księżyca, zdążyłam zrobić kilka zdjęć.