Sielski widoczek z okolic Milicza. Tymczasem chwilowo rozstałam się z moim aparatem foto. Został w sewisie, bo cierpi na "back focus" (co mnie wkurzało niemiłosiernie) - trza go dokalibrować. I teraz nie mam fuzji, a w sobotę Noc Muzeów i w WSA można pofotografować panny w barokowej stylizacji... Rozpacz.
Połów 7.05.2011
Jezu, jakie to śliczne :]
OdpowiedzUsuńDzięki :) Okolice Milicza - jak tam pięknie...
OdpowiedzUsuńWygląda jak zabaweczki :O) śliczne
OdpowiedzUsuńCzyli efekt zmierzony uzyskałam :)
OdpowiedzUsuń