A właściwie wokół laguny. Bo tym jest Charco de los Clicos, a zatoka, w której leży to podmyty przez ocean wulkaniczny krater. Zadziwiający jest kolor wody w jeziorze. W oceanie błękit, a w jeziorze intensywna zieleń. A to za sprawą glonów w jeziorze żyjących. Generalnie zachwycające miejsce.
Połów 18.11.2103
Boskie!
OdpowiedzUsuńTo krzesło na wierzchołku to stały element, czy tylko tak na potrzeby fotograficzne? Gdybyś natrafila na fajne skały, to ja bardzo poproszę zdjęcia. Skała wulkaniczna, jaka tam występuje jest godna uwagi.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie wiem. Wdrapałam się na skalny próg, a tam krzesło. To je sobie zdjęłam na tle jeziorka, bo zabawnym sztafażykiem mi się zdało :) Skałek trochę mam, zwłaszcza z wybrzeża, ale one chyba raczej nie do wspinania... Zresztą ocenisz sam, jak zapodam foty ;)
Usuń