Owca jaka jest, każdy widzi.
Wojownicza i czujna.
Wcale mi nie pozowały. Obserwowały Tośkę, która skradała się za moimi plecami. Tosia jest podobna do wilka, tylko wilkiem nie pachnie, więc owce musiały być podwójnie czujne, bo to pewnie jakiś podstęp ;)
A tak prezentowały się w czasie powrotu z hali wraz ze swoim panem pastuszkiem. Zaraz po dotarciu do zagrody prawie wszystkie rzuciły się do czochrania o ogrodzenie. Wyglądało to jak "dancing sheep" w rytm dzwoniących dzwoneczków :)
Owce łapałam na Przełęczy Prislop i w Cacice.
c.d.n.
Połów 11-13.09.2013
No trafiłyście na iście urocze stadko. Dla mnie uroczym obrazkiem w Rumuni były stadka gęsi i świnek. Piękne zdjęcia (jak wszystkie inne). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń