piątek, stycznia 06, 2012

Koniem, samochodem...

Transport. Czym kto może. W miastach królują stare samochody, bryczki i riksze rowerowe. Nie byliśmy w nowej Hawanie, a tam podobno można spotkać przecudnej urody autobusy miejskie na bazie ciągnika, tak zwane camello. Między miastami ludziska przemieszczają się złapanymi na stopa ciężarówkami. Funkcjonuje tam coś, co nazwaliśmy przystankiem autostopu. Zawiaduje nim urzędnik państwowy (w mundurze - a jakże ;), który zatrzymuje pojazd, dowiaduje się dokąd rzeczony podąża i pakuje doń podróżnych zmierzających w tym samym kierunku. Widzieliśmy też ludzi na poboczu, wymachujących wachlarzami banknotów - to tacy, którzy za wszelką cenę chcą pojechać i spieszy im się okrutnie. Na wsi natomiast spokojnie - konik, dwukółka, rower, a nawet osiołek :) Ewentualnie w woły...
























Połów między 28.11 a 11.12.2011

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy post. Lubię oglądać takie fotorelacje!:)
    pozdrawiam,

    Monika

    OdpowiedzUsuń