Podobno najwięcej bielików jest nad Zalewem Szczecińskim. To pojechałam sprawdzić. I rzeczywiście. Przez trzy poranki walczyłam z sennością, bujaniem łodzi, utrzymywaniem ptaków w ostrości obiektywu i refleksem, ale za to mam bieliki i zakwasy (bo długi obiektyw ciężki jak nieszczęście ;)
Połów 15-17.09.2020 Stepnica
Gratuluję Beatko, sam się przekonałem, że to trudna sztuka. Planuję powtórzyć to w lutym. Już jest nas 2 chętnych. Dołączysz?
OdpowiedzUsuńTo było dla mnie ciekawe doświadczenie i myślę, że chętnie dołączę, o ile obowiązki zawodowe i kasa pozwolą ;)
Usuń