środa, maja 06, 2015

Bielik(i)




Te złapałam u ujścia Łeby, jak patrolowały brzegi jeziora. Wiało okrutnie - jakaś piątka w skali Beauforta. Chyba coś upolowały, bo w pewnym momencie dały nura w trzciny i tylem je widziała. Ale przelatywały naprawdę blisko. Wielkie ptaszyska.




A te spotkałam nad Jeziorem Łebsko następnego dnia na skoroświcie. Być może to te same nawet ;) Walkę powietrzną toczyły. Niestety, nie udało się wystarczająco dobrze utrwalić - za daleko się tłukły - ale zachowam w pamięci, jako te zdjęcia, które nie powstały...
Połów 2 i 3.05.2015

3 komentarze:

  1. Anonimowy6/5/15 15:32

    Super przeleciały :) Moje już wydostały się z aparatu i teraz czekają na to co dalej :) W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powietrzne akrobacje przyzwoicie Ci wyszły? Bo u mnie mniej niż średnio... :(

      Usuń
    2. Anonimowy6/5/15 19:41

      Jakoś wyszły, ale nie tak jak by się chciało. Będę w week-end oglądać na spokojnie.

      Usuń