piątek, czerwca 29, 2012

Białowieża











Ostatni etap włóczęgi. Polansowaliśmy się przez chwilę w Carskiej. Odwiedziliśmy miejsce mocy i żubry i wróciliśmy do dom dzień wcześniej, bo pogoda już zupełnie sklęsła.
Połów 9.06.2012

4 komentarze:

  1. Oj, piękna ta Twoja wyprawa.....

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju! jakie cudne futrzaczki, a dzięcioł! :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że za kratkami... ale może kiedyś uda się spotkać "na żywo" ;) a dzięcioł mnie po prostu zauroczył :)

      Usuń
  3. Anonimowy4/7/12 08:50

    potwierdzam, piękna wyprawa i fajna dokumentacja [eb]

    OdpowiedzUsuń