Połów 11 grudnia 2006.
poniedziałek, grudnia 11, 2006
niedziela, grudnia 03, 2006
środa, listopada 15, 2006
niedziela, października 29, 2006
sobota, października 28, 2006
Droga na Kahlenberg
A tu wieża kościoła, gdzie Sobieski brał udział we mszy przed bitwą z Turkami. Na pierwszym planie hotel. Ponoć z drugiej strony wygląda to lepiej, bo kościół widać w całości.
Piękne słoneczne niedzielne popołudnie. To co? Chyba musisz zobaczyć Kahlenberg. Muszę w końcu. Podjedziemy tam na górę czy pójdziemy na nogach? Pójdziemy. Na wzgórze wspinamy się najpierw asfaltową dróżką wśród winnic, a później po milionach schodków. W połowie schodków nie mogę złapać oddechu, jestem zupełnie mokra i już nie jestem pewna, czy w ogóle chcę na ten Kahlenberg. Przez całą drogę marudzę, że współczuję tym wszystkim żołnierzom Sobieskiego, którzy w pełnym rynsztunku tak się wspinali. Oni konno - prostuje mój towarzysz. Kto konno, ten konno - odpowiadam. W efekcie zatrzymujemy się w połowie drogi, skąd widać wzgórze (patrząc do góry) i panoramę Wiednia (patrząc w dół). Częstujemy się winogronami prosto z krzaka. Sama płynna słodycz. Dobre wino będzie :) A dłonie aż się kleją od glukozy. Dobrze, że w samochodzie jest woda.
Połów 22.10.2006, Wiedeń.
Połów 22.10.2006, Wiedeń.
czwartek, października 26, 2006
sobota, października 07, 2006
poniedziałek, października 02, 2006
Wspomnienia z Wiednia VI (winnica na Węgrzech)
A tu kawałek tęczowego halo wokół słońca. Na zmianę pogody - i następnego dnia były przelotne deszcze.
Alejka między winoroślami.
Połów 17.09.2006. Następnego dnia rano na horyzoncie pojawił się facet z lornetką i strzelbą na plecach. Przyznam, że miałam stracha, bo rozbiliśmy się z namiotem zupełnie nielegalnie. Ale facet był bardzo miły - pogratulował wyboru miejsca - bo zaiste miejsce piękne - spokój, cisza i widok, jak z bajki - spotkanie z przyrodą. Spytaliśmy, po co mu ta flinta. Odparł, że teraz, kiedy winogrona dojrzewają sąsiedztwo Neusiedler See jest niejakim zagrożeniem dla zbiorów. Bo tam na tych mokradłach gniazdują ptaki, wielkie stada ptaków i winogrona są ich przysmakiem, więc facet od czasu do czasu strzela sobie w powietrze i odstrasza.
sobota, września 30, 2006
czwartek, września 28, 2006
środa, września 27, 2006
Subskrybuj:
Posty (Atom)