poniedziałek, grudnia 31, 2012

Suwalszczyzna na koniec roku

W poszukiwaniu śniegu wywiało mnie na biegun. Polski biegun zimna, dodajmy. I nie zawiodłam się.







Połów 29-31.12.2012

sobota, grudnia 22, 2012

Analogi

Żeby nie było, że moje fotograficzne zainteresowania zaczęły się wraz z erą fotografii cyfrowej. Fotografowaniem zaraziłam się od ojca. Wtedy aparat był sprzętem zarezerwowanym wyłącznie dla niego. Brat i ja mogliśmy tylko pozować, ewentualnie asystować przy wywoływaniu zdjęć. W łazience. Przy czerwonym świetle. A później rano przy suszeniu odbitek. Ale było magicznie, choć nie wszystkie foty sięgały ideału.
Niedawno doświadczyłam "końca świata". Znaczy musiałam wypakować zawartość regału. Przy okazji znalazłam ojcowe aparaty. Prawdopodobnie działają. Mam jakieś filmy do załadowania, a po świętach wyruszamy w plener, więc będzie okazja wypróbować analogi :)



Połów 22.12.2012

niedziela, grudnia 16, 2012

Iluminacje

Wyrwałam się spod przedświątecznego sprzątania na sobotni spacer szlakiem bożonarodzeniowych miejskich dekoracji. Pogoda dość dziwna - najpierw marznący deszcz, potem mokry śnieg, a na koniec odwilż. I tłumy ludzi. Ale opłacało się - kilka fajnych fot i kilka dziwnych spotkań (udokumentowanych - a jakże). Statyw tym razem się przydał, choć nadal twierdzę, że go nie lubię ;)















Bardzo trudny wybór.
I jeszcze jedna uwaga, zupełnie subiektywna - wszystko pięknie, bajkowo i prezentowo - tylko zastanawia mnie ten milka-fiolet na wszystkich podświetlonych budynkach...
Połów 15.12.2012

piątek, grudnia 14, 2012

Przy świecy

Miałam inne plany na dziś, ale wyszło jak wyszło i zostałam w domu.





Połów dzisiejszy 14.12.2012.
Nawet nie wiem, jakie tagi przyporządkować...

W dawnej fabryce









Zdjęcia z ubiegłotygodniowego pleneru. Zmarzliśmy okrutnie, ale dzielnie wytrzymaliśmy dwie godziny, po czym na rozgrzewkę udaliśmy się do AntraktCafe, gdzie raczyliśmy się wyśmienitym grzańcem i szarlotką :)



Ostatnie zdjęcie doskonale wyjaśnia, dlaczego tak zmarzliśmy - takie małe kaloryfery nie ogarnęły tak wielkiej przestrzeni ;)
Połów 9.12.2012

niedziela, grudnia 09, 2012

Przymroziło

Śnieg, mróz i piękna szadź na drzewach - wspaniałe tematy do zdjęć, jednakowoż zarobiona jestem. Dopiero pod koniec przyszłego tygodnia zdołam się wyrwać. Więc dziś tylko mrożone liście brzozy - trochę koloru w tej biało-szarej zimnej beznadziei ;)


Okazuje się, że nie tylko fotografia zatrzymuje chwile - ujemna temperatura też  ;)
Połów 9.12.2012

poniedziałek, grudnia 03, 2012

O rany! Pelikany!

Taka była moja reakcja na te olbrzymie ptaszyska nadciągające stadem prosto w naszym kierunku. A potem przemianowałam je na pterodaktyle :)






No bo czyż nie podobne? Takie ptaki bez podwozi ;)
Połów 30.11.2011

sobota, grudnia 01, 2012

Polowanie na księżyc

Wczoraj znów zasiadłam na balkonie w oczekiwaniu na księżyc. Drugi dzień pełni, chmury pędzące po nocnym niebie, więc ostrzyłam sobie zęby na dramatyczne obrazy. Tymczasem, zanim księżyc pojawił się nad sąsiednim budynkiem, wszystkie chmury poszły precz, a nasz satelita wystąpił w mgielnej czapce i tyle mojego fotografowania. Tylko katar złapałam.


Połów 30.11.2012