poniedziałek, grudnia 11, 2006

W siną dal


drogi i bezdroża Warszawy


tak wygląda początek grudnia, a właściwie to już prawie połowa


takie i im podobne ptaszki budzą mnie co rano

Połów 11 grudnia 2006.

niedziela, grudnia 03, 2006

Grudniowy popołudniowy


Wierzba straciła wszystkie liście


Na brzozie zostało jeszcze kilka, ale już przygotowana do wiosny


No, może zostało jeszcze kilka na innej wierzbie


Księżyc przedzierał się przez gęstwinę

A na koniec światło-dmuchawiec

Połów dzisiejszy, 3 grudnia 2006.