niedziela, lipca 24, 2011

Wisła



Bardzo lubię ten fragment Warszawy, na południe od Mostu Siekierkowskiego, gdzie Wisła fantazyjnym zakrętem wpływa do miasta. Jedną i drugą stronę rzeki chronią wały przeciwpowodziowe (prawdę mówiąc, gdyby większa woda nadeszła, to rzeczone wały psu na budę by się przydały - od dawna nie rewaloryzowane, dziurawe od krecich i ryjówkowych tuneli jak ser szwajcarski, nasiąkałyby jak gąbka), ale od wałów do rzeki jeszcze kawał łąk i grądów. I tam właśnie jest najpiękniej - kawał dzikich terenów rozbrzmiewających głosami ptaków i ssaków. Parę lat temu widziałam kozła przeprawiającego się przez rzekę. Ale wtedy była susza. Spod wody wypełzły łachy piaszczyste, na których żerowały czaple i kormorany oraz (!) czarny bocian. Jeden. Dziś nie dojechałam aż tak daleko. Ścieżki zalane po deszczach, a rzeka stoi prawie równo ze skarpą. W przyszłym tygodniu mam zamiar pojechać na drugi brzeg. Może do tego czasu woda trochę opadnie...
Połów dzisiejszy, 24.07.2011

niedziela, lipca 17, 2011

Bańki mydlane







Nietrwałe i ulotne. Zawsze chciałam je mieć na zdjęciu. W piątek nieoczekiwanie trafiła się okazja. Zupełny przypadek. I jeszcze jakie towarzystwo. Roześmiane buziaki i mnóstwo ruchu. Szkoda, że nie poradziłam sobie ze światłem...
Połów 15.07.2011

czwartek, lipca 14, 2011

Z drogi



Z pędzącego samochodu trudno robić zdjęcia, ale czasem coś się udaje. Zwłaszcza, jeśli nie siedzi się za kierownicą ;)
Połów 10.07.2011

środa, lipca 13, 2011

Podlasie






Kraina cerkwi i bocianów. To tak w skrócie. W okolicach Bielska Podlaskiego niemal każda wieś szczyci się przecudnej urody zabytkową błękitną świątynią. Warto wyruszyć na Podlasie szlakiem "Drewno i sacrum". Wybrałam się tam z przyjaciółką. Trochę na wariackich papierach. W ciągu jednego dnia odwiedziłyśmy tyle miejsc, że pogubiłam się skutecznie i szczerze mówiąc nie bardzo wiem, gdzie zdjęcia robiłam...



Połów 9-10.07.2011

środa, lipca 06, 2011

Man at work



Prace przy pomniku warszawskiej Syrenki idą pełną parą i dlatego Syrenka trafiła do klatki. A pan operator maszyny roboczej jest po prostu słodki ;)
Połów 5.07.2011

wtorek, lipca 05, 2011

Nenu i niebieskie coś





Nenufary w parku pod BUW-em już kwitną. A przy okazji byłam świadkiem happeningu. Czego dotyczył? Nie mam pojęcia, bo przez czas jego trwania musiałam rozmowę telefoniczną odbyć... Zdjęcie z automatu zatem ;)
Połów dzisiejszy, 5.07.2011

niedziela, lipca 03, 2011

Pierścienie



Nabyłam pierścienie pośrednie. Jakieś no name. Tylko w międzyczasie zmieniła się pogoda i pierwsze próby czyniłam na deszczu i wietrze. Nic to jednak. We wtorek i środę mam wolne. Przy dobrych warunkach (bezdeszczowych) skoczę na działkę i zaatakuję mrówki albo inne żyjątka. Mrówki najprościej, bo się skubane nie przejmują Guliwerami ;)
Połów 1.07.2011

piątek, lipca 01, 2011

Prezydentura w Unii Europejskiej



Polak potrafi, ole! ;)

Kirkut




Wczoraj wybrałyśmy się z Malwiną na Cmentarz Żydowski przy Okopowej. Miejsce pełne spokoju i dawnej świetności. Znad wysokich traw i młodych drzew wyłaniają się kamienne tablice. Nie jestem w stanie odczytać, o kim nie chciano zapomnieć. Ale są tacy, którzy wiedzą i pamiętają. Przez chwilę poczułam się cofnięta w czasie.


Połów 30.06.2011 (ciężki wybór)