Moim obiektywem i klawiaturą
(fotografuję, bo lubię)
wtorek, lipca 05, 2011
Nenu i niebieskie coś
Nenufary w parku pod BUW-em już kwitną. A przy okazji byłam świadkiem happeningu. Czego dotyczył? Nie mam pojęcia, bo przez czas jego trwania musiałam rozmowę telefoniczną odbyć... Zdjęcie z automatu zatem ;)
To już był koniec imprezy - ci niebiescy już się rozchodzili, a ja z boku niepostrzeżenie i jeszcze przez ten nieszczęsny telefon gadałam - ale jeden zobaczył mój obiektyw i w ostatniej chwili zapozował. Tak więc to nie jest scena łapania motyli, tylko scena rozejścia po happeningu :)
Pierwsze zdjęcie to chyba scena łapania motyli. Ciekawe. Tylko po co ten facet wszedł Ci w obiektyw?
OdpowiedzUsuńTo już był koniec imprezy - ci niebiescy już się rozchodzili, a ja z boku niepostrzeżenie i jeszcze przez ten nieszczęsny telefon gadałam - ale jeden zobaczył mój obiektyw i w ostatniej chwili zapozował. Tak więc to nie jest scena łapania motyli, tylko scena rozejścia po happeningu :)
OdpowiedzUsuń