Ech,mam podobnie. Piękne zachody słońca zastawia mi kilka bloków,a widok na góry ohydna galeria handlowa,która buduje się już chyba trzeci rok...Dramat:(
Topole wyciąć, apartamentowce zburzyć, i można spokojnie czekać na zachód słońca. Tylko w takich sytuacjach, zazwyczaj przez kilka miesięcy potrafi nie zdarzyć się ani jeden taki zachód słońca. A to rechotanie żab to zamierzone? Bo jak otworzyłem Twojego bloga, to słyszałem wyraźnie rechotanie i nie pochodzi ono z za mojego okna.
Apartamentowce w ogóle nie powinny się pojawić, bo stoją w otulinie rezerwatu, w zlewni Jeziorka Czerniakowskiego i na terenie zalewowym zresztą. Ale nie chce mi się o tym pisać, bo sprawa przegrana. W każdym razie są i zasłaniają. Mojego osiedla też nie powinno tu być, ale jest o trzydzieści parę lat dłużej, więc przez zasiedzenie ;) A żaby nadają z postu "Świt", ale do tego zachodu też pasują, bo wczorajszym wieczorem bardzo się w Jeziorku uaktywniły :)
Ech,mam podobnie. Piękne zachody słońca zastawia mi kilka bloków,a widok na góry ohydna galeria handlowa,która buduje się już chyba trzeci rok...Dramat:(
OdpowiedzUsuńTopole wyciąć, apartamentowce zburzyć, i można spokojnie czekać na zachód słońca. Tylko w takich sytuacjach, zazwyczaj przez kilka miesięcy potrafi nie zdarzyć się ani jeden taki zachód słońca.
OdpowiedzUsuńA to rechotanie żab to zamierzone? Bo jak otworzyłem Twojego bloga, to słyszałem wyraźnie rechotanie i nie pochodzi ono z za mojego okna.
Apartamentowce w ogóle nie powinny się pojawić, bo stoją w otulinie rezerwatu, w zlewni Jeziorka Czerniakowskiego i na terenie zalewowym zresztą. Ale nie chce mi się o tym pisać, bo sprawa przegrana. W każdym razie są i zasłaniają. Mojego osiedla też nie powinno tu być, ale jest o trzydzieści parę lat dłużej, więc przez zasiedzenie ;)
UsuńA żaby nadają z postu "Świt", ale do tego zachodu też pasują, bo wczorajszym wieczorem bardzo się w Jeziorku uaktywniły :)