Taki miałam widok z okna przez bez mała trzydzieści lat. A teraz widzę dźwigi, kafary, ciężarówki i rozoraną łąkę... Serce boli... Hałas. Ciężarówki nadciągają od szóstej rano. I smrodzą. Nie życzę nikomu być zatchniętym spalinami na dzieńdobry. Chociaż życzę - właścicielom Marvipolu, czyli dewelopera budującego ten gniot w rezerwacie. A po nocy żarówa oświetla mi cały pokój. Mogę czytać, gdybym o tej porze miała ochotę oszczędzać światło. Bażantów na wiosnę już nie będzie...
Łowiłam przez ostatnie dwa lata.
Przepiękny miałaś krajobraz, szczerze go zazdroszczę. Najpiękniejsza jesień i zima!
OdpowiedzUsuńNo ale niestety, teraz to chcą się zesrać z nastwianiem jak największej ilości budynków, byleby kase zdzierać.
Masz rację - kasa najważniejsza. I rezerwat przyrody też nic nie znaczy...
OdpowiedzUsuń