Grobla. Po obu jej stronach błękitne rozlewiska porośnięte mangrowcami. A w tym wszystkim ptaki. Czaple, kaczki, flamingi, kormorany, ibisy, pelikany, orły, fregaty i co tam jeszcze... Raj ornitologa. Dla mnie za krótko, za szybko i za daleko. I za głośno. Warkot silnika samochodowego niewątpliwie wystraszał ptactwo. Wolałabym rowerkiem, ewentualnie łódką. Ale coś tam się udało. Nie do końca tak, jakbym chciała, ale jest ;)
Połów 7.12.2011
przyjemna ta Zapata ...no i ptaszydła też....super Beatko...
OdpowiedzUsuńbardzo mi się spodobała... zbieram kasę na powrót ;)
OdpowiedzUsuńMając na uwadze tego ostatniego ptaszka, to chyba lepiej samochodem i to szybkim ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki. Czekam na jeszcze :-)
piękne zdjęcia... :)
OdpowiedzUsuńPtasi pięknie!
OdpowiedzUsuńThis is not the first of your posts I've read, and you never cease to amaze me. Thank you, and I look forward to reading more.
OdpowiedzUsuńkarachi online shopping
Piękne zdjęcia. : )
OdpowiedzUsuńMASZ TALENT. : )