Po wylądowaniu w Hawanie po prostu się zachłysnęłam. Kolory, ludzie, zapachy, trafik... I nie koniecznie w tej kolejności. Homo europeicus nie jest do tego przyzwyczajony. Fotograficzna trauma. Mam wszystko, tylko bez sensu. Nie wiem, co wybrać...
Połów 28.11.2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz