wtorek, października 04, 2011

Bo Ryśki to fajne chłopaki są



Bieszczady to, jak się okazało, przede wszystkim ludzie. Odwiedziliśmy w Cisnej dwóch Ryśków - Denisiuka (Burego) i Szocińskiego. Artystyczne dusze. Jeden tworzy dusiołki i zaklina w nich szczęście, a drugi tworzy poezję i też nią uszczęśliwia. Za poźno w Bieszczady dotarłam...

5 komentarzy:

  1. Super Beatko ...świetny wpis i zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jest za późno, Beatko :) Dobre portrety :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram - nigdy nie jest za późno.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to już wiesz, co to Bieszczady. Właśnie mieszkam w nich; Ustrzyki Dolne. Ładne obrazy, też znam Ryśków.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i doceniam. I będę wracać. Pozdrawiam :)

      Usuń