W zeszłym roku w Rumunii zazdrościłam koledze, któremu udało się uwiecznić pięknego czarnego ogiera w pozycji konia z logo Ferrari. Ale już mu nie zazdroszczę, bo ubiegłej niedzieli nad Biebrzą koniki polskie pokazały, że też tak potrafią. I to nie pojedynczo :)
Połów 12.10.2014
To miałaś szczęście, bo jak ja tam byłam, grzecznie brodziły w podmokłej łące...
OdpowiedzUsuń