Spojrzałam na mapę i teraz nie wiem, gdzie spędziłam ubiegły weekend. Wydawało mi się, że Gdańsk leży nad Zatoką Gdańską, zatem Górki Zachodnie też. Czyli że byłam nad Zatoką. Ale mapa pokazuje, że nad Wisłą. A dokładnie u ujścia Wisły. Nie da się ukryć, że Wisła też tam była, ale morze też było. To nie wiem...
Połów 18-20.07.2013
Spokojnie, miejscowi ludzie też nie za bardzo wiedzą gdzie mieszkają. Po prostu, żeby tam dojść od Krakowa, trzeba cały czas iść wzdłuż Wisły, aż się dojdzie do takiej wielkiej, słonej wody. I to są właśnie Górki Zachodnie.
OdpowiedzUsuńOd Warszawy bardzo podobnie, tylko trochę bliżej.
OdpowiedzUsuńPoczułam zapach morza....eeech...rozmarzyłam się...:))
OdpowiedzUsuń