piątek, listopada 19, 2010
Łopienka
Błotnistą drogą w stugach deszczu dotarliśmy do Łopienki. Biała cerkiewka odbudowana długo po wojnie przez zapaleńca z datków turystów i okolicznej ludności. Na wzgórzu alabastrowa madonna spoglądająca melancholijnie na dolinę... W środku mrok i kilka wartych utrwalenia szczegółów, ale stanęłam tylko w progu - buty uwalane błockiem nie pozwoliły wejść do światyni. Zdjęcie powyżej to kaplica grobowa. Pomysł zrealizowałam w stu procentach ;)
Połów 10.11.2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doskonałe zdjęcie. Nie mogę się napatrzeć, ma w sobie jakies przyciąganie! Bać się? :|
OdpowiedzUsuńTen widok od razu rzucił mi się w oczy - moje pierwsze zdjęcie w Łopience. Później nie mogłam się dopchać, bo inni też to zobaczyli :)
OdpowiedzUsuń