Poszłam się posnuć na Powązki. Ale pomysł był taki sobie. Jeśli nie zna się tej nekropolii za dnia, to po nocy nic się nie zobaczy. Dobrze, że jakieś telewizje coś kręciły i dawały oświetlenie jupiterami. Jednakowoż bez statywu wyszło jak wyszło.
Połów 1.11.2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz